Przyjemne z pożytecznym |
Wpisa³: Admin | ||
05.07.2010. | ||
Dnia 16. 06. 2010 roku klasa IV a wybraÅ‚a siÄ™ na wycieczkÄ™ ekologicznÄ… pod hasÅ‚em „W poszukiwaniu Ekolandii”. Naszymi opiekunkami byÅ‚y panie: WiesÅ‚awa ÅšmiaÅ‚ek – Stasiak i Ludwika Wita. MieliÅ›my również przewodnika, który nazywaÅ‚ siÄ™ RadosÅ‚aw Grygiel. Naszym pierwszym przystankiem byÅ‚o gniazdo recyklingu w Berzynie. ByÅ‚y tam różnego koloru kontenery. ZwiedziliÅ›my również zakÅ‚ad, w którym segreguje siÄ™ Å›mieci. Jest to dość skomplikowane, ponieważ np. szkÅ‚o trzeba posegregować wedÅ‚ug kolorów, Z plastiku natomiast pracownicy robiÄ… baloty, które potem siÄ™ sprzedaje. NastÄ™pnie pojechaliÅ›my na wysypisko Å›mieci do Sitkówka. Po drodze pan przewodnik wytÅ‚umaczyÅ‚ nam, jakie warunki musi speÅ‚nić teren, aby mogÅ‚o tam powstać Å›mietnisko. Podczas oglÄ…dania wysypiska dowiedzieliÅ›my siÄ™, co to jest kompaktor (bardzo ciężki pojazd, który sÅ‚uży do spychania i ubijania Å›mieci) i piezometr (przyrzÄ…d do badania kwasowoÅ›ci gleby w pobliżu skÅ‚adowiska).W dalszej części wyprawy szliÅ›my Å›cieżkÄ… dydaktycznÄ… przez PrzemÄ™cki Park Krajobrazowy nad Jezioro Trzebidzkie koÅ‚o Charbielina. Na poczÄ…tku trasy pan Radek daÅ‚ nam kartki i mieliÅ›my narysować to, co kojarzy nam siÄ™ z ekologiÄ…. Jedyna trudność polegaÅ‚a na tym, że mogliÅ›my używać tylko elementów przyrody (np. kwiatków, traw, kory itp.) Można byÅ‚o rysować przez caÅ‚Ä… drogÄ™. Dalsza trasa wiodÅ‚a obok pól i trzeba byÅ‚o uważać na pokrzywy, aby siÄ™ nie poparzyć. Potem byÅ‚ las. Pan Radek mówiÅ‚, że szliÅ›my dość ekstremalnÄ… trasÄ…. I miaÅ‚ racjÄ™. Dlaczego? MusieliÅ›my przeskakiwać powalone drzewa, wchodzić na stromÄ… górkÄ™, omijać bÅ‚oto itd. Po drodze nasz przewodnik zaproponowaÅ‚ nam zabawÄ™ „czapka niemówka”. PolegaÅ‚a ona na tym, że zamknÄ™liÅ›my oczy i mówiliÅ›my, co sÅ‚yszymy i czujemy (oprócz Off-a J).NastÄ™pnie szliÅ›my normalnÄ… drogÄ…. W pewnym momencie zatrzymaliÅ›my siÄ™. Pan przewodnik wytÅ‚umaczyÅ‚ nam zasady kolejnej zabawy. Tym razem nazywaÅ‚a siÄ™ „Mój przyjaciel, drzewo”. Trzeba byÅ‚o dobrać siÄ™ w pary, partnerowi zawiÄ…zać oczy i doprowadzić do jakiegoÅ› drzewa. Potem ten, który miaÅ‚ zawiÄ…zane oczy musiaÅ‚ poznać „swoje” drzewo, a nastÄ™pnie należaÅ‚o doprowadzić tÄ™ osobÄ™ do miejsca, w którym zaczęło siÄ™ zabawÄ™. Osoby, które odnalazÅ‚y „swoje” drzewa, dostawaÅ‚y sÅ‚odki upominek. Na koniec doszliÅ›my do ogniska. UpiekliÅ›my sobie kieÅ‚baski, zjedliÅ›my je i bawiliÅ›my siÄ™ w kalambury. Potem wsiedliÅ›my do autobusu i pojechaliÅ›my do domu Wszyscy Å›wietnie siÄ™ bawili, ja też. BogumiÅ‚a BasiÅ„ska (klasa IV a) |
||
Zmieniony ( 05.07.2010. ) |