Relacja z...
Wpisa³: Admin   
14.01.2010.
 Dnia 9 stycznia 2010 roku odbyÅ‚ siÄ™ Rejonowy Konkurs Humanistyczny w Nowym TomyÅ›lu.

 O godz. 810 w sobotÄ™ przyjechaÅ‚ bus po zawodników SzkoÅ‚y Podstawowej w Siedlcu. Na konkurs jechaÅ‚y tylko te dzieci, które przeszÅ‚y pierwszy, szkolny etap rywalizacji w dniu 28 listopada 2009 r. A zakwalifikowaÅ‚y siÄ™ 4 osoby: Jonasz Walkowiak, Klaudia Kubik, Laura MikoÅ‚ajewicz i ja, niżej podpisana. Opiekunem naszej czwórki byÅ‚a pani Hania Broniszewska. Bus, którym jechaliÅ›my, wiózÅ‚ także uczniów z BelÄ™cina. Konkurs miaÅ‚ siÄ™ zacząć o 10.00. Gdy dojechaliÅ›my do szkoÅ‚y im. Tadeusza KoÅ›ciuszki, organizatorki przy wejÅ›ciu zbieraÅ‚y podpisy wszystkich uczestników. Z powodu fatalnych warunków atmosferycznych, niektóre szkoÅ‚y miaÅ‚y maÅ‚e opó¼nienia.

Cała uroczystość składała się z czterech części: przywitania i objaśnień, pisania testu, spożycia ciepłego posiłku i wspólnego zdjęcia przy pomniku patrona szkoły. Zasady przebiegu wytłumaczyła nam dyrekcja szkoły na sali gimnastycznej. Następnie losowaliśmy numerek stolika, przy którym mieliśmy pisać test. Wszystkie zadania rozwiązywaliśmy w sąsiedniej sali. Udział miało wziąć 70 zawodników, lecz przyjechało ich znacznie mniej.

W teÅ›cie byÅ‚y dwa teksty ¼ródÅ‚owe, z których uczestnicy czerpali odpowiedzi na wiele pytaÅ„. Zadania byÅ‚y punktowane. Każdy uczestnik na maÅ‚Ä… karteczkÄ™ wpisywaÅ‚ numer stolika, a także imiÄ™ i nazwisko. Te karteczki wkÅ‚adaliÅ›my do przygotowanych wczeÅ›niej kopert. Po otrzymaniu testów numerek stolika byÅ‚ wpisywany również na otrzymany sprawdzian. Pisać zaczÄ™liÅ›my o 10.40 (z czterdziestominutowym opó¼nieniem). MieliÅ›my 60 minut na rozwiÄ…zanie wszystkich zadaÅ„. Można byÅ‚o wczeÅ›niej skoÅ„czyć pisanie i wyjść. Po wypeÅ‚nieniu wszystkich zadaÅ„, opuÅ›ciliÅ›my salÄ™ i od pani dostaliÅ›my talony na ciepÅ‚y posiÅ‚ek, czyli kieÅ‚basÄ™ z buÅ‚kÄ… i herbatÄ™. Na koniec wszyscy uczestnicy mieli wspólne zdjÄ™cie pod pomnikiem Tadeusza KoÅ›ciuszki. Po wspólnym pozowaniu udaliÅ›my siÄ™ do busów... Nie wszyscy jednak. Ja i Laura siÄ™ troszkÄ™ pogubiÅ‚yÅ›my. Nie zauważyÅ‚yÅ›my, kiedy pani Hania i inni uczniowie wyszli. Obie nie wpadÅ‚yÅ›my w panikÄ™, a wrÄ™cz przeciwnie, zaczęłyÅ›my siÄ™ Å›miać. ObeszÅ‚yÅ›my szkoÅ‚Ä™ dookoÅ‚a i nic. W pewnej chwili zauważyÅ‚am przez okno bus, który już odjeżdżaÅ‚. Szybko wybiegÅ‚yÅ›my na dwór i popÄ™dziÅ‚yÅ›my w jego stronÄ™. Wtedy zobaczyÅ‚am naszego kolegÄ™, Jonasza, który chciaÅ‚ nas poszukać. Obie myÅ›laÅ‚yÅ›my, że pani bÄ™dzie zÅ‚a. Gdy weszÅ‚yÅ›my do pojazdu, okazaÅ‚o siÄ™ jednak, że pani Hania jest rozbawiona naszym roztargnieniem. W drodze powrotnej pani daÅ‚a nam cukierki na zachÄ™tÄ™ do dalszej pracy. 

      Moim zdaniem, to, że uczniowie rywalizowali ze sobÄ… na teÅ›cie, nie przeszkodziÅ‚o nam, aby potraktować ten wyjazd jako wycieczkÄ™  i Å›wietnie siÄ™ zabawić. Åšmiechu byÅ‚o bardzo dużo.

Natalia Jasztal, klasa 5a 
Zmieniony ( 14.01.2010. )