Obóz - lipiec 2008 r. (Kotlina Kłodzka) |
Wpisa³: Admin | ||
05.08.2008. | ||
Dzień I (15.07.2008r) Długa podróż. W drodze na jednym z przystanków była okazja do spaceru. Zobaczyliśmy Zamek Książ oraz stajnię z końmi. Znów w drodze. Gdy wreszcie dojechaliśmy na miejsce, po dość długim oczekiwaniu, zakwaterowaliśmy się w Ośrodku Wypoczynkowym ''U Anny''. Po odpoczynku i pysznym obiadku udaliśmy się na spacer do pobliskiego sklepu. Niestety był zamknięty, więc wróciliśmy spowrotem. Usiedliśmy na chwilę przy ognisku i pani Krysia omówiła nam plan na kolejny dzień, przeczytała nam regulamin obozu. Pó¼niej wróciliśmy do swoich pokoi i mieliśmy czas dla siebie. Wieczorem, po kąpieli, wszyscy poszli spać,aby jutro być pełni sił.Dzień II (16.07.2008r) Wszyscy rankiem poszliśmy na śniadanie, zrobiliśmy sobie kanapki,
bo wiedzieliśmy, że czeka nas długa droga. Po śniadaniu uporządkowaliśmy
swoje pokoje i wyruszyliśmy do Dusznik Zdr. Po paru kilometrach drogi
mieliśmy czas na zwiedzanie rynku. Następnie poszliśmy do muzeum
papiernictwa, gdzie pani przewodnik opowiadała nam, jak powstał papier
i jakie są jego zastosowania, mieliśmy także okazję popatrzeć,
jak się go wyrabia. W drodze powrotnej weszliśmy do sklepu, a pó¼niej
powędrowaliśmy w stronę pensjonatu. Tam po pysznym obiadku poszliśmy
na ognisko. Najpierw nie mieliśmy pomysłów, ale pó¼niej bawiliśmy
się i śpiewaliśmy, zajadając kiełbaski. Zmęczeni wykąpaliśmy
się i otuliliśmy w ciepłe pierzynki. Dzień III (17.07.2008r) Dzisiejszy dzień spędziliśmy bardzo rozrywkowo. Rankiem po obfitym śniadaniu cała nasza grupa zebrała się przed pensjonatem. W pełni sił wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy zwiedzać Szczeliniec Wielki. Kiedy dotarliśmy na miejsce, podziękowaliśmy panu kierowcy za życzliwość i poszliśmy dalej już w kierunku Szczelinca. W czasie poszukiwania przygód i zapamiętywania przepięknych widoków czas płynął bardzo szybko. Nim się obejrzeliśmy, doszliśmy już u wzgórza Szczelinca. Byliśmy zmęczeni, dlatego pani pozwoliła nam odpocząć. Czekała na nas miła niespodzianka, gdyż na parkingu stał autobus. Zadowoleni wróciliśmy na smakowity obiad do pensjonatu. Niezwłocznie udaliśmy sie do swoich pokoi i zaczynaliśmy swoje wygłupy. Po długich i męczących wariacjach nastał wieczór. Zmęczeni i wykąpani położyliśmy się do mięciutkich łóżek, aby zasnąć i wstać wypoczęci do następnej wędrówki. Dzień IV (18.07.2008r) Dzisiejszego dnia, zaraz po śniadaniu poszliśmy posprzątać swoje
pokoje i przygotować się do drogi. Chcieliśmy zwiedzić Błędne
Skały. Droga była długa i męcząca, ale przed zwiedzaniem mieliśmy
czas na kupywanie pamiątek i odpoczynek. Zobaczyliśmy góry i wyruszyliśmy
w drogę powrotną. Po powrocie poszliśmy na pyszny obiad. Spędziliśmy
czas w pokoju, a pod wieczór poszliśmy obejrzeć do końca film pt.
''Gwiezdny Pył'', który był bardzo interesujący. Pomimo to że wróciliśmy
bardzo pó¼no, wszyscy byliśmy zadowoleni z minionego dnia. Dzień V (19.07.2008r) O godz. 8:30 cała nasza grupa spotkała się na śniadaniu. Najedzeni
i w pełni sił poszliśmy spakować się i wyruszyć do Polanicy Zdrój.
W autobusie wszyscy skakali z radości, ponieważ dowiedzieliśmy się
o wyje¼dzie na basen. Po długiej podróży dojechaliśmy na miejsce,
tam zwiedziliśmy pijalnie wód. Pan Wąsik zrobił nam zdjęcie, nauczyciele
dali nam czas wolny. Spacerowaliśmy po całym mieście. Udaliśmy się
w stronę autobusu, bu zdążyć na obiad. Pó¼niej ubraliśmy się
w stroje kąpielowe. Wszyscy uradowani pobiegliśmy do naszego pojazdu.
Po dotarciu na miejsce poszliśmy na basen, a niektórzy na kręgle.
Było bardzo wesoło. Zmęczeni, ale z uśmiechem na twarzy powróciliśmy
do pensjonatu, a pó¼niej po kolacji udaliśmy się na pokaz ''światło
i woda''. Dzień VI (20.07.2008r) Po pobudce i śniadaniu wyruszyliśmy w stronę góry ''Śnieżna
Maria''. Idąc pod górkę byliśmy bardzo zmęczeni. Przeszliśmy polankę
i weszliśmy do ''Ogrodu Bajek''. Zobaczyliśmy tam m. in. Tygryska
z ''Kubusia Puchatka'' i chatkę czarownicy. Pó¼niej odpoczęliśmy
na szczycie ''Śnieżnej Marii'' i obejrzeliśmy sanktuarium, które
tam się znajdowało. Gdy wróciliśmy do pensjonatu, zjedliśmy obiad,
a potem odpoczywaliśmy aż do kolacji. Wieczorem była dyskoteka, na
której świetnie się bawiliśmy. Zmęczeni i zadowoleni poszliśmy
spać. Dzień VII (21.07.2008r) Po pobudce i śniadaniu wyruszyliśmy w drogę do Kudowy Czermnej,
gdzie zwiedziliśmy Kaplicę Czaszek. Siostra zakonna ciekawie nam opowiadała
jej historię. Słuchaliśmy ze szczególną uwagą. Po jej zwiedzeniu
udaliśmy się w dalszą drogę, by zobaczyć ''Ruchomą Szopkę'' wykonaną
przez Franciszka Stephana. Po powrocie i obiadku wszyscy uczestnicy
obozu przygotowywali się do chrztu. Konkurencje i cały chrzest odbywał
się z wielkim humorem. Było bardzo śmiesznie. Pó¼niej było ognisko. Dzień VIII (22.07.2008r) Dzisiejszego dnia wracamy do domu. Mieliśmy godzinę czasu na spakowanie swoich bagaży. Po śniadaniu wyruszyliśmy w drogę. Zwiedziliśmy jeszcze twierdzę i jej labirynt, który okazał się bardzo interesujący. Przedzierając się przez niskie i wysokie chodniki doszliśmy do autobusu. Po dwugodzinnej podróży, zjedliśmy i wyruszyliśmy w dalszą drogę. Po długim oczekiwaniu zobaczyliśmy swoje ukochane rodziny. W drodze opowiadaliśmy im jak fajnie było na obozie. Teraz z niecierpliwością będziemy czekać przez cały rok, aby znów móc jechać na taki obóz wędrowny. |
||
Zmieniony ( 16.08.2008. ) |