Wycieczka rowerowa - Obra, Kopanica |
Wpisa³: Admin | |||||
29.09.2007. | |||||
W poniedziaÅ‚ek, 24 wrzeÅ›nia 2007 r. klasa II b zebraÅ‚a siÄ™ przy szkole na swoich rumakach (czyt. rowerach), ponieważ wybraliÅ›my siÄ™ na wycieczkÄ™ rowerowÄ…. Naszym celem byÅ‚ klasztor w Obrze oraz Å›cieżka edukacyjna w Kopanicy. WyjechaliÅ›my po pierwszej lekcji z uÅ›miechami na twarzy. WspominaliÅ›my poprzednie wyjazdy, zastanawialiÅ›my siÄ™, jak bÄ™dzie na tej, gdy nagle... naszej kochanej Martusi spadÅ‚ Å‚aÅ„cuch. Ekipa fachowców w skÅ‚adzie: Patryk Maszner i RafaÅ‚ Kaczmarek szybko uporali siÄ™ z problemem i mogliÅ›my jechać dalej. Nie byÅ‚a to zbyt miÅ‚a jazda, bo zakopywaliÅ›my siÄ™ w piasku, ale na szczęście po niedÅ‚ugim kawaÅ‚ku zauważyliÅ›my asfalt. Kiedy dojechaliÅ›my do Obry, byliÅ›my bardzo szczęśliwi. ZeszliÅ›my z rowerów, napiliÅ›my siÄ™, najedliÅ›my i weszliÅ›my do klasztoru. Chwila przyjrzenia siÄ™ tamtejszemu korytarzowi i... PrzyszedÅ‚ po nas wspaniaÅ‚y przewodnik - brat Andrzej, który na samym poczÄ…tku przeprosiÅ‚ nas za swoje adidasy. Pó¼niej powiedziaÅ‚, co przedstawiajÄ… wszystkie tablice tam stojÄ…ce. Kiedy uznaliÅ›my, że jest naprawdÄ™ bardzo miÅ‚y, udaliÅ›my siÄ™ z nim do koÅ›cioÅ‚a, by omówić jego wyglÄ…d. Wiemy już, że panuje tam styl barokowy, ale wiele elementów koÅ›cioÅ‚a i klasztoru to styl rokoko ( http://pl.wikipedia.org/wiki Po tej wspaniaÅ‚ej przeprawie przez koÅ›ciół i klasztor wyruszyliÅ›my w dalszÄ… drogÄ™. OczywiÅ›cie jeszcze kilka razy trzeba byÅ‚o zakÅ‚adać Å‚aÅ„cuch tego samego roweru (chciaÅ‚am tylko powiadomić, że rower Marty nie może je¼dzić po dziurach). PrzejechaliÅ›my spokojnie przez Jażyniec, a w Jaromierzu zrobiliÅ›my maÅ‚y postój. Po zakupach w tamtejszym sklepie poszliÅ›my na plac zabaw. ChÅ‚opcy podzielili siÄ™ dobrymi ciastkami, a dalej dobrze siÄ™ bawiliÅ›my. Pewna starsza pani nazwaÅ‚a nas „gÅ‚upimi baranami” i straszyÅ‚a policjÄ…, bo podobno robiliÅ›my za dużo haÅ‚asu, co jest oczywiÅ›cie nieprawdÄ…;) Zabawa trwaÅ‚a, ale niestety musieliÅ›my jechać dalej. WyruszajÄ…c spod sklepu, okazaÅ‚o siÄ™,że moje tylne koÅ‚o o coÅ› haczy i w ogóle nie mogÄ™ jechać. CaÅ‚a ekipa dawno już pojechaÅ‚a, a ja z NataliÄ… i paniÄ… DorotÄ… próbowaÅ‚yÅ›my naprawić mój rower. Niestety, na nic byÅ‚y nasze wysiÅ‚ki. Wtedy wÅ‚aÅ›nie zauważyÅ‚yÅ›my naszych wybawców. Znów nadjechaÅ‚ Patryk z kolegami. W kilkanaÅ›cie sekund rower byÅ‚ naprawiony i choć wydawaÅ‚ bardzo dziwne d¼wiÄ™ki, to można byÅ‚o nim jechać. Dalej udaliÅ›my siÄ™ na poczÄ…tek Kopanicy, by wjechać na Å›cieżkÄ™ edukacyjnÄ…. Tam oczywiÅ›cie nie jechaÅ‚o siÄ™ zbyt dobrze,ale byÅ‚a Å›wietna zabawa. Wielu z nas Å‚Ä…czyÅ‚o przyjemne z pożytecznym i zbieraÅ‚o grzyby. StaraliÅ›my siÄ™ sÅ‚uchać bardzo uważnie pani Ludwiki, która wszystko nam objaÅ›niaÅ‚a. NastÄ™pny przystanek zrobiliÅ›my wÅ‚aÅ›nie w tym lesie, poszliÅ›my znów na grzyby, a w lesie spotkaliÅ›my zajÄ…ca. ChcieliÅ›my go pogÅ‚askać, ale niestety uciekÅ‚ nam. Znów mogliÅ›my siÄ™ najeść i napić, ja wiÄ…zaÅ‚am swój rower bandażem, Ala robiÅ‚a zdjÄ™cia, panie nad czymÅ› dyskutowaÅ‚y. MogliÅ›my usiąść nad rowem, pooddychać Å›wieżym powietrzem... JadÄ…c dalej, mogliÅ›my zrobić sobie zdjÄ™cie przy paÅ›nikach. Wszyscy mieli frajdÄ™, kiedy mogli wÅ‚ożyć gÅ‚owÄ™ pomiÄ™dzy koÅ‚ki lub polizać sól. ZmÄ™czeni kierowaliÅ›my siÄ™ powoli do domu, kiedy jedna z uczestniczek wycieczki zaliczyÅ‚a upadek. Na szczęście nie byÅ‚ gro¼ny, a Å›miechu byÅ‚o co nie miara. NastÄ™pnie nasze opiekunki, czyli pani Ludwika Wita, pani Magdalena KrzemieÅ„ oraz pani Dorota Dziubek doprowadziÅ‚y nas do Siedlca, skÄ…d udaliÅ›my siÄ™ do domów. Ta wycieczka byÅ‚a jednÄ… z niezapomnianych. Każdy w ten dzieÅ„ byÅ‚ bardzo miÅ‚y i uczynny, wszyscy staraliÅ›my siÄ™ spÄ™dzić go jak najlepiej. Postawa niektórych uczniów z naszej klasy byÅ‚a godna podziwu. Na pewno przez wiele dni, tygodni, a nawet miesiÄ™cy bÄ™dziemy jÄ… wspominać. Patrycja Hoffmann (klasa II b) |
|||||
Zmieniony ( 27.01.2008. ) |