Przez wiele lat Seweryn Krajewski milczał. Jak kaĹźdy artysta miał do tego prawo. Bardzo sobie cenię twĂłrcĂłw, ktĂłrzy nagrywają swoje płyty wtedy, kiedy mają rzeczywiście coś do przekazania słuchaczom. Seweryn takim artystą jest. Z pewnością pewnym impulsem była współpraca z Andrzejem Piasecznym przy jego płycie „Spis rzeczy ulubionych”. Był autorem muzyki na tej płycie. Panowie, mimo sporej rĂłznicy wieku, bardzo dobrze wspominali tę współpracę, czego efektem była wspĂłlna trasa koncertowa. Okazało się, Ĺźe na kolejne efekty tej znajomości nie trzeba było długo czekać. Andrzej Piaseczny odwdzięczył się swojemu mistrzowi i napisał teksty na jego najnowszą płytę. Płyta jest bardzo piękna, nostalgiczna, spokojna, melancholijna, wyciszona… Teraz rzadko juĹź się tak gra. Krajewski z pewnością jest mistrzem w tworzeniu takiego klimatu. AĹź chciałoby się wymienić najlepszą piosenkę, ale nie potrafię. Wszystkie trzymają bardzo dobry poziom. Najbardziej jednak lubię „Dym” i „Innego dnia”. Słucham tej płyty juĹź od miesiąca i nie mogę się od niej uwolnić. Dawka dozwolona: raz dziennie. MoĹźna teĹź przedawkować, skutkĂłw ubocznych brak!

Posłuchaj: