| Ja czytam, ty czytasz, on nie czyta... |
|
|
|
| Wpisa: Admin | |
| 10.10.2010. | |
 Dzisiaj na godzinie wychowawczej rozmawialiśmy o popularności czytania książek. Z naszej rozmowy wywnioskowałam, że dzieci zajmują się tym, co rodzice, a oni zazwyczaj nie czytują książek, tylko robią inne rzeczy. Czytanie książek jest bardzo pożyteczne, rozwija wyobra¼nię i doskonali naszą mowę. Uczniowie zazwyczaj mają bardzo ubogie słownictwo. Ostatnio przeczytałam bardzo wartościową książkę autorstwa Łukasza Henela pt. „Lekcja Filozofii”. Nie dość, że jest to książka napisana współczesnym językiem, to możemy się z niej dowiedzieć wielu informacji o najciekawszych filozofach minionych stuleci. Ponadto książka ta może być bardzo przydatną pomocą naukową dla uczniów, jak i nauczycieli filozofii, historii i języka polskiego. Opisuje czasy od Sokratesa aż do Heideggera. Prawie wszyscy mówią, że filozofia to niezłe nudy, na początku też tak myślałam, ale gdy zabrałam się za czytanie tej lektury, zmieniłam zdanie. Niecodzienne pytania, które się w niej znajdują, bardzo mnie zaciekawiły np. Skąd się wzięła choćby ławka w szkole. Przecież każdy wie, że ławkę zrobił stolarz, lecz wbrew pozorom to nie takie proste. Wiadomo, że nie zrobił jej z niczego, użył drewna, które wcześniej było drzewem, a drzewo też nie powstało z niczego. Wyrosło z ziarna, a poza tym musiało rosnąć w dobrej ziemi, musiało padać na nie deszcz i świecić słońce. Jak widać, według filozofów każdą rzecz da się wyjaśnić.Zachęcam więc do przeczytania tej fascynującej książki. Jest ona wesoła, ma pełną humoru narrację, co zachęci do lektury nie tylko ciekawych świata gimnazjalistów i licealistów, ale być może także rodziców i studentów. Karolina Barska (2b gimnazjum) |
|
| Zmieniony ( 13.10.2010. ) |
| « poprzedni artyku | nastpny artyku » |
|---|
