O sklepiku szkolnym raz jeszcze |
|
|
|
Wpisa³: Admin
|
28.01.2009. |
Jako osoba bezpośrednio związana ze szkolnym sklepikiem chciałam odpowiedzieć na zarzuty postawione w tekście Karoliny "Szkolny sklepik". Chciałabym dodać, że owoce były, ale zostały
wycofane, ponieważ nikt ich nie kupował. Po prostu gniły... A dla
nas to oznacza stratę pieniędzy. Ale jeżeli uczniowie chcą jeść
jabłka (tak napisała Karolina), to możemy wprowadzić je ponownie. Tylko
następnym razem proszę nie pisać artykułu w taki sposób, ponieważ połowa informacji w tekście koleżanki, jest nieprawdą... A owoce (na
życzenie uczniów) będą niedługo wprowadzone znowu...;)
Przepraszam, ale musiałam
to napisać, choćby dlatego, że sprzedaję w tak ważnym dla szkoły
miejscu i wiem jak cała sprawa wygląda z drugie strony.;)
Angelika Hylak II a
|
Zmieniony ( 07.03.2009. )
|