W czasie wakacji odwiedziliśmy Wolsztyn i kilka miejsc związanych z powstaniem w gminie. Naszymi opiekunami byli: pani Zofia Mąkosa (sprawy związane z historią), pan Zbigniew Wąsik (sprawy informatyczne) oraz pani dyrektor Dorota Brudło. Spotykaliśmy się z historykami, którzy opowiadali nam o walkach. Zupełnie nie wiedzieliśmy, że niektóre budynki, znane nam na co dzień, odegrały ważną rolę w powstaniu. Byliśmy zaskoczeni, że niedaleko nas stoczono ważne bitwy. Pierwszy wyjazd był do Wolsztyna (7 lipca 2005r.) - tam, na wolsztyńskim rynku, wysłuchaliśmy wykładu pana Zbigniewa Kowalewicza o powstaniu, a pó¼niej z nim, jako przewodnikiem, odbyliśmy spacer po mieście, zwiedziliśmy miejsca pamięci i obejrzeliśmy ważne budynki. A wszystko to skrzętnie dokumentowaliśmy za pomocą dyktafonu i aparatu fotograficznego.

Bardzo przyjemne i potrzebne było to, że na koniec spotkania w Wolsztynie poszliśmy do pizzerii i każdy mógł zjeść to, co chciał. Zamówiliśmy sobie jakieś jedzonko i pochłanialiśmy wszystko w zatrważającym tempie.

Kolejna wycieczka była do Kopanicy. Jechaliśmy rowerami szlakiem powstańców. Na miejscu pan Dariusz Poszwiński opowiedział nam o walkach o tę miejscowość. Do swej opowieści dodał także wiele ciekawostek historycznych z historii Kopanicy. A potem, zgłodniali (jak zawsze) udaliśmy się na frytki i colę. Niestety, te kalorie, które spaliliśmy na rowerkach, natychmiast nadrobiliśmy, jedząc smakowite rzeczy.

Trzeci wyjazd to biwak w Grójcu Wielkim. Tego miejsca nie mogło zabraknąć w naszej wędrówce, bo tu rozegrała się bitwa o przyczółek mostowy. W Grójcu Wielkim czekała na nas niespodzianka - zostaliśmy zaproszeni na rejs po Jeziorze Chobienickim oraz Jeziorze Grójeckim. We wspaniałym klimacie - wieczorem, przy ognisku, pan Poszwiński zrelacjonował nam walki, które toczyły się właśnie tu, gdzie płonął ogień, a my jedliśmy kiełbaski. Przyszła tam również miejscowa młodzież, ale co dziwne, nie chciała jeść kiełbasek, być może ciekawiła ich tylko historia?

Rano wstaliśmy obolali po noclegu na podłodze wiejskiej świetlicy. Niewygody wynagrodziło nam wspaniałe śniadanie na świeżym powietrzu, które razem przygotowaliśmy. Następnie znów wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w dalsza drogę - do Chobienic i Zakrzewa, gdzie odwiedziliśmy groby powstańców.

W czasie wakacji odbyły się trzy wycieczki, ale to wcale nie był koniec naszej pracy. W roku szkolnym odwiedziliśmy Izbę Pamięci. Tam mogliśmy pooglądać eksponaty, a nawet niektóre włożyć, aby wykonać zdjęcia. Od listopada uczyliśmy się obsługi różnych programów komputerowych. Przy ich pomocy niektórych z nich wykonywaliśmy obróbkę zdjęć, które zrobiliśmy podczas naszych wypraw. Nagrane teksty zostały przeniesione na komputer, tak żeby można było wykorzystać je przy tworzeniu płyty.

Zima to okres wytężonej pracy. W jej rezultacie powstał końcowy zarys płyty. Na niej znalazła się prezentacja o Powstaniu Wielkopolskim na terenie gminy Siedlec i w okolicach oraz obszerny dokument tekstowy, zawierający szczegółowe informacje o tych walkach wraz z dokumentacją fotograficzną.

Rozpierała nas duma, gdy 19 stycznia na uroczystości kończącej pracę nad płytą mogliśmy okazać nasze dzieło. Wszyscy razem, przygotowywaliśmy salę, jedzenie oraz inne potrzebne rzeczy. Zaprosiliśmy na uroczystość członków Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919, Wójta i innych przedstawicieli władz gminy, tutejszych historyków, dyrektorów szkół gminy Siedlec, osoby, które pomogły nam przy realizacji projektu oraz przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego ze Szkoły Podstawowej im. Powstańców Wielkopolskich i Gimnazjum w Siedlcu.

Imprezę rozpoczęła pani dyrektor, następnie o projekcie mówiła pani Zofia Mąkosa, a następnie głos został oddany młodzieży. Nasi przedstawiciele opowiedzieli o płycie. Pierwsza część została przedstawiona przez Katarzynę Dulat i Macieja Witę. Opowiadali oni o prezentacji, w tym czasie wszyscy zaproszeni goście uważnie śledzili kolejne slajdy. Drugą część płyty opracowywała w końcowym stadium Alicja Brudło i to ona przedstawiła jej zawartość.

Ostatnim punktem wystąpienia było opowiadanie Pawła Tomysa. Z humorem, jak to Paweł, opisywał, jak cały ten projekt wyglądał od kuchni. W jego przemowie znalazł się między innymi opis, jak podczas biwaku pan Wąsik budził się w nocy i dodmuchiwał powietrze do materaca (nie przewidział, że jest on dziurawy). Uroczystość prowadziła Agnieszka Rapicka. Na koniec głos zabrał wójt gminy Siedlec - Adam Cukier oraz siedlecki historyk, prezes Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 - Marian Śmiałek. Do zbioru naszej biblioteki doszły dary - dwie książki historyczne, otrzymaliśmy również radiomagnetofon i dyplom okazjonalny od wójta gminy Siedlec o następującej treści:

Pani Dorota Brudło
Dyrektor Gimnazjum w Siedlcu

Szanowna Pani Dyrektor!

Pragnę serdecznie pogratulować młodzieży i grupie nauczycieli siedleckiego Gimnazjum pomysłu na zebranie i rzeczowe opracowanie materiału historycznego poświęconego Powstaniu Wielkopolskiemu 1918-1919, które 87 lat temu przetoczyło się przez naszą siedlecką gminę. Wasz wspólny wysiłek to nie tylko praca polegając na napisaniu dobrego projektu, na realizację którego zdobyliście środki finansowe, to również, a może przede wszystkim mądra praca wychowawcza owocująca stosunkiem do pięknej przeszłości Wielkopolskiej Ziemi. Jako wnuk Powstańców Wielkopolskich oraz jako gospodarz gminy Siedlec pragnę Wam gorąco podziękować za pomysł zrobienia płyty multimedialnej pokazującej bohaterstwo naszych dziadów oraz za pielęgnowanie pięknych kart z historii naszej wielkiej i małej Ojczyzny.
Będę bardzo rad, jeśli Wasze plany edukacyjne będą uwzględniać kontynuację tak dobrze zapoczątkowanego dzieła. Obiecuję, że zawsze wesprę Was w wykonaniu tak bardzo potrzebnej pracy.

Z wyrazami uszanowania
Adam Cukier
WĂłjt Gminy Siedlec

Siedlec, dnia 19 stycznia 2006 roku

Na koniec wręczyliśmy zaproszonym gościom płytę - rezultat naszej pracy.

Przeprowadziłam kilka wywiadów z osobami będącymi na bankiecie. Oto niektóre z nich:

Dariusz Poszwiński  historyk w szkole w Kopaniny, członek Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919

AB: Czy uważa pan, że ta płyta przyda się do nauczania młodzieży o Powstaniu Wielkopolskim?

Na pewno mi się to przyda, choć niestety nie na lekcjach, ponieważ nasze szkoła nie posiada tak pięknego projektora multimedialnego jak wasze gimnazjum. Owszem, w pracach indywidualnych tak. Za waszym pozwoleniem będę tę płytę kopiować i udostępniać uczniom, będę zachęcać młodzież do korzystania z niej.

A co sądzi pan o rezultatach pracy siedleckiej młodzieży?

Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiliście. Bardzo mi się podoba i przede wszystkim najważniejszy jest rezultat, który sami wynieśliście - zdobyliście dodatkową wiedzę o Powstaniu Wielkopolskim i na pewno ktoś, dzięki waszej pracy dowie się czegoś więcej o powstaniu. Liczę na to.

Katarzyna Dulat i Maciej Wita  uczestnicy projektu, wykonali prezentację

Dlaczego zgodziliście się na pracę przy projekcie i na wykonanie prezentacji?

Kasia: Ja umiałam robić prezentację multimedialną wcześniej, więc tak sobie pomyślałam, że zrobię również i tę o powstaniu i nie będzie to wymagać aż tak ogromnego wkładu mojej pracy.

Maciej:( po odmówieniu odpowiedzi na jakiekolwiek inne pytanie, niż te, które zadałam wcześniej Kasi): Bo moja ambicja nie zna granic.

Ale dlaczego się tego podjąłeś?

Ja potrafię robić taką prezentację, więc podjąłem się tego.

Dobrze, dziękuję za wyczerpującą wypowied¼, aczkolwiek mam jeszcze kilka pytań.... Czy trafiliście na jakieś trudności, wykonując tę pracę?

Kasia: Przejście slajdów mi się przestawiało i nie mogłam przełączyć na szybkie, bo się wciąż przestawiało na średnie i to był problem...

A ty Maciej miałeś jakieś trudności?

Tak, trudnością było pójście do Żodynia i z powrotem, w minusowej temperaturze, gdy padał śnieg. Ale to było ciekawe.

Czy czegoś się nauczyliście?

Kasia: Trochę się dowiedziałam historii powstania, o bitwach i w ogóle. No i sam fakt, że zrobiłam tę prezentację, tego trzeba się było nauczyć.

Maciej: Tak, sądzę, ze wyciągnąłem dużo z tej prezentacji, ponieważ ukazuje miejsca walk, zdjęcia z czasach współczesnych. Po prostu chodzi o to, że w podręcznikach mamy zdjęcia stare, a obecnie, niektóre budynki mają już inny wygląd. Dzięki tej prezentacji, idąc sobie np. po Wolsztynie, wiem, gdzie co było i jest to dla mnie ważne.

Paweł Tomys - uczestnik projektu, opowiadał o pracy nad płytą

Czy trudno było ci wystąpić przed publicznością?

Nie miałem kompleksów, mój występ chyba się wszystkim spodobał. Nawet jeden pan powiedział, że jestem chyba maskotką naszego gimnazjum, a ja powiedziałem, że nie, że jestem człowiekiem.

A teraz wypowied¼ Macieja Wity - jako przewodniczącego Rady Samorządu Szkolnego Gimnazjum w Siedlcu:

Co sądzisz o pisaniu takich projektów w celu uzyskania potrzebnych funduszy dla szkoły?

Sądzę, że takie pisanie projektów jest bardzo dobre, ponieważ fundusze otrzymywane od takiej fundacji są bardzo przydatne dla szkół wiejskich. Szkoły wiejskie często mają problemy finansowe, dlatego takie fundusze, te pieniądze, na ogół pomagają w realizacji różnych ciekawych pomysłów.

Zbigniew Wąsik  pomoc informatyczna, nauczyciel informatyki oraz biologii, Zofia Mąkosa - pomoc historyczna, nauczycielka historii oraz WOS

Czy jesteście państwo zadowoleni z pracy młodzieży?

p. Mąkosa: Jestem bardzo zadowolona z rezultatów pracy. Cieszę się, że mogłam pracować z tak inteligentną młodzieżą

p. Wąsik: Ten projekt spowodował, ze chce mi się dalej z wami pracować.

Dorota Brudło  dyrektor gimnazjum, współautorka projektu

Czy opracowanie takiego projektu jest trudne? Na czym to wszystko polega?

Napisanie projektu jest dosyć trudne, głównie chodzi o to, co ten projekt ma dać młodzieży, czego ma się ona nauczyć - tym się zajmowała pani Mąkosa, natomiast ja zajęłam się budżetem.

Czy jest pani zadowolona z rezultatĂłw pracy uczniĂłw?

Jestem bardzo zadowolona z pracy naszej młodzieży

Choć faktycznie, dzięki wygranej, nasza szkoła zyskała aparat fotograficzny czy dyktafon (rzeczy te na pewno się nam przydadzą), to sądzę, że nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że nauczyliśmy się czegoś, że znamy teraz historię naszych terenów. Uważam, że zyskaliśmy wiele, wiele się nauczyliśmy i wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę. Choć jestem tylko przedstawicielką wszystkich osób, które pracowały nad płytą, to mogę stwierdzić: "Jesteśmy z siebie dumni".

Alicja Brudło (klasa II a) - uczestnik projektu

materiały z płyty:

• Na tropach historii- plik w formacie pdf (5,56 MB). Jesli chcesz zapisać plik na dysk, kliknij na link prawym klawiszem myszy i wybierz polecenie: zapisz element docelowy jako...
• Powstanie Wielkopolskie- plik w formacie ppt (5,48 MB)