Bardzo dużo uczniów w naszej
szkole nie było zadowolonych z wprowadzenia mundurków. No,
ale przecież one nie są takie złe (trzeba przyznać - bywają
gorsze). Jest jednak mały problem. Są one po to, żebyśmy byli
równi, żeby nikt się nie wyróżniał w tłumie. Tylko
że zasłaniają nam one górną( i to jeszcze nie całą)
część garderoby. Nadal jest coś takiego, że spodnie, obuwie czy
nawet bluzki są porównywane. I niektórzy uważają się
za lepszych, ponieważ ich rodzice mogą im dać pieniądze na różne
nowe ubrania. Wtedy traktują tych, którzy nie mogą sobie
pozwolić na kosztowne rzeczy jako gorszych. Patrzą na nich z góry.
Ale przecież nie każdego rodzica stać na wszystkie wymysły swoich
dzieci. I to nie ubrania czy najróżniejsze gadżety są
najważniejsze, tylko charakter.
Czasami, gdy mamy problem, wolimy zgłosić się do jakieś obcej osoby, niż porozmawiać z własnymi rodzicami. Dlaczego? Przecież przez wszystkie lata naszego życia to oni nas wychowywali, oni pomagali zrozumieć ten trudny świat. Oni też uczyli nas pierwszych słów, więc dlaczego nie chcemy z nimi porozmawiać, pokazać im, że nam na nich zależy? Przecież dla nich to bardzo ważne. Rodzice nie są "dziwolągami", zawsze chcą nam pomóc, tylko może czasami są zajęci pracą, a nam wydaje się, że nie mają dla nas czasu.
"Pada śnieg, pada śnieg..." Ale czy tak nie śpiewa się zimą? No właśnie. 21 marca mieliśmy powitać kalendarzową wiosnę, ale czy nie zgubiła się gdzieś po drodze? Chyba tak, bo śnieg prószy i najwyra¼niej nie chce przestać. W święta wielkanocne też nie było zbyt wiosennie. Mnie i chyba innych także zaskakuje ta pogoda. Każdy zapewne chciałby, aby wreszcie zrobiło się ciepło, żeby przyroda budziła się do życia, a na niebie pojawiło się piękne słońce. Niekiedy są te wiosenne, ciepłe dni, ale zdarza się to tak rzadko, że zapominamy, jak wygląda prawdziwa wiosna.
Powoli, powolutku stajemy na ziemi. To już koniec ferii i wypoczęci znów wrócimy do naszej szkoły. Skończą się szaleństwa, pó¼ne chodzenie spać, słodkie leniuchowanie. Zaczną się sprawdziany, kartkówki, pytania na każdej lekcji. Zaczną się też wesołe śmiechy na korytarzach, dziwne sytuacje, nowe "teksty", prace w których nauczyciele znajdą to "coś". Ferie to czas odpoczynku od szkoły, w którym możemy popaść w stan nic nierobienia. I dobrze, że coś takiego istnieje!
Bardzo często zadajemy sobie pytania: "Co by było, gdyby..." I właśnie niedawno usłyszałam zdanie: "Co by było, gdyby świat był idealny?" Podobno wszystko byłoby piękne, ludzie nie mieliby wad i wszystko byłoby po naszej myśli. Ale czy idealny świat byłby dobry? Jeśli każdy dostałby to, czego pragnie? Za każdym razem chciałby więcej i dostawałby to. I w końcu miałby wszystko. A wtedy nikt nie pomyślałby o marzeniach, a człowiek bez marzeń, bez pragnień jest właściwie nikim.
Czasem nie zdajemy sobie sprawy, jak ważny jest czas. Bo przecież ile może się dziać w ciągu godziny, kwadransa, minuty, sekundy. Mogą się zdarzyć złe i dobre rzeczy. Ludzie wolą, żeby to były te dobre. Nie wiemy, co się zdarzy w tej godzinie. Może umrzeć człowiek, ale może też się narodzić. Ani na śmierć, ani na narodziny nie potrzebujemy dużo czasu. Możemy wygrać na loterii, ale możemy też wszystko, co mamy postawić i wszystko stracić. Możemy poznać osobę, którą obdarzymy wielką miłością i będziemy spędzać z nią resztę swoich godzin. Ale możemy też poznać kogoś, kto będzie naszym wrogiem. Takich przykładów można podawać tysiące.
MiÅ‚ość wedÅ‚ug sÅ‚ownika jÄ™zyka polskiego to gÅ‚Ä™bokie uczucie do drugiej osoby, poÅ‚Ä…czone zwykle z silnym pragnieniem staÅ‚ego obcowania z niÄ… i chÄ™ciÄ… obdarzenia jej szczęściem. Z religijnego punktu widzenia to szacunek i miÅ‚osierdzie okazywane bli¼niemu. A czym wÅ‚aÅ›ciwie jest miÅ‚ość dla nas? Czy bÄ™dÄ…c w gimnazjum jesteÅ›my na tyle doroÅ›li, by mówić o tym uczuciu? Czy jesteÅ›my gotowi by darzyć drugÄ… osobÄ™ takim uczuciem? Bo trzeba przyznać, że miÅ‚ość to nie bÅ‚ahostka